AMAZING GRACE: ARETHA FRANKLIN
89 min
Dokument poświęcony Arecie Franklin, będący zapisem historycznego koncertu z 1972 roku - sesji nagraniowej do płyty o tym samym tytule, która stała się najlepiej sprzedającym się albumem Gospel wszech czloasów i jedną z najważniejszych w dorobku Arerthy Franklin, Amerykańskiej Królowej Soulu.
Film wyreżyserował Sidney Pollack (wówczas świeżo po Oskarze za „Czyż nie dobija się koni?”) oraz Alan Elliott. Ze względów braku możliwości synchronizacji obrazu z dźwiękiem film przeleżał na półce 46 lat. Dopiero nowoczesna edycja komputerowa pozwoliła ukończyć dzieło Pollacka. Chociaż na swoją premierę dokument czekał niemal pół wieku, nie stracił ani odrobiny świeżości i swojej siły.
czytaj więcej
Film wyreżyserował Sidney Pollack (wówczas świeżo po Oskarze za „Czyż nie dobija się koni?”) oraz Alan Elliott. Ze względów braku możliwości synchronizacji obrazu z dźwiękiem film przeleżał na półce 46 lat. Dopiero nowoczesna edycja komputerowa pozwoliła ukończyć dzieło Pollacka. Chociaż na swoją premierę dokument czekał niemal pół wieku, nie stracił ani odrobiny świeżości i swojej siły.
TO WYDARZENIE JUŻ SIĘ ODBYŁO
Dokument poświęcony Arecie Franklin, będący zapisem historycznego koncertu z 1972 roku - sesji nagraniowej do płyty o tym samym tytule, która stała się najlepiej sprzedającym się albumem Gospel wszech czloasów i jedną z najważniejszych w dorobku Arerthy Franklin, Amerykańskiej Królowej Soulu.
Film wyreżyserował Sidney Pollack (wówczas świeżo po Oskarze za „Czyż nie dobija się koni?”) oraz Alan Elliott. Ze względów braku możliwości synchronizacji obrazu z dźwiękiem film przeleżał na półce 46 lat. Dopiero nowoczesna edycja komputerowa pozwoliła ukończyć dzieło Pollacka. Chociaż na swoją premierę dokument czekał niemal pół wieku, nie stracił ani odrobiny świeżości i swojej siły.
czytaj więcej
Film wyreżyserował Sidney Pollack (wówczas świeżo po Oskarze za „Czyż nie dobija się koni?”) oraz Alan Elliott. Ze względów braku możliwości synchronizacji obrazu z dźwiękiem film przeleżał na półce 46 lat. Dopiero nowoczesna edycja komputerowa pozwoliła ukończyć dzieło Pollacka. Chociaż na swoją premierę dokument czekał niemal pół wieku, nie stracił ani odrobiny świeżości i swojej siły.
TO WYDARZENIE JUŻ SIĘ ODBYŁO
